








Na owocowym targu, mimo bogatej oferty trudno znaleźć coś nowego dla mnie. Mój Mąż wpadł na świetny pomysł i zupełnie bez okazji (!) podarował mi najsłodszy upominek z możliwych, a o owocowym temacie.
Przedstawiam Wam dzieła rąk Mistrzyń cukiernictwa mufinkowego So Sweet Project przygotowane specjalnie dla Owocówki. Wśród truskawki, winogron i arbuza zabłąkał się Kermit, mój ulubieniec. Nie mam serca go zjeść.
*darczyńcowi dziękuje:*
Ranu julek jakie cuda!!! A zanurzony w słodkiej kąpieli Kermit to już kompletnie wymiata!!! :D
OdpowiedzUsuńNommm cudeńka:) wejdź na stronę So Sweet Project to padniesz, takie piękne ciasteczka robią:))
OdpowiedzUsuńNo to padłam... Petara!!!
OdpowiedzUsuńSłodko, aż chce się zjeść ! ;D
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować kiedyś muffinek od "so sweet project"!:) Smakują tak dobrze jak wyglądają:))
OdpowiedzUsuńPzdr,
Owocówka